Coraz szersza grupa przedsiębiorców zaczyna być objęta mechanizmem split payment, czyli płatności podzielonej. Co to takiego i kto powinien już teraz zainteresować się zmianą w sposobach rozliczeń należności? O tym wszystkim przeczytacie poniżej.
Split payment – czym są płatności podzielone?
Mechanizm płatności podzielonej od kilku lat obowiązuje w różnych państwach, m.in. w Turcji i Czechach. W Polsce został wdrożony zmianą ustawy o VAT z dnia 1 sierpnia 2017. Przepisy zaczęły obowiązywać dopiero od początku lipca 2018, obejmując z czasem coraz większe grupy przedsiębiorców.
Ich wprowadzenie ma związek z próbą zapobiegania wyłudzaniu VAT oraz zapewnienia bezpieczeństwa finansowego każdej transakcji dla klientów.
Jak działa płatność podzielona?
Mechanizm dotyczy wyłącznie rozliczeń w kontaktach biznesowych, między dwiema współpracującymi firmami. W praktyce polega na podziale płatności za usługę lub zakup towaru. Jeśli płatnik skorzysta z opcji split payment podczas dokonywania przelewu, decyduje, że kwota zostanie podzielona na wartość netto, która trafi na konto firmowe adresata, oraz podatek VAT, wysłany bezpośrednio na jego konto VAT.
W momencie wprowadzenia mechanizmu płatności podzielonej banki i skoki założyły taki rodzaj rachunku do każdego konta posiadanego przez przedsiębiorcę, aby umożliwić zastosowanie nowej procedury.
Dla kogo split payment?
Obecnie, dla sporej grupy przedsiębiorców korzystanie z wyżej opisanego mechanizmu jest dobrowolne. Istnieją jednak grupy, dla których system już teraz jest obowiązkowy, podczas rozliczania transakcji z innymi podmiotami biznesowymi.
Firmy te zostały podzielone na kilka kategorii:
-
metale i metale szlachetne oraz wyroby metalowe,
-
elektronika, wyposażenie elektroniczne i samochodowe,
-
odpady i surowce wtórne,
-
branża budowlana,
-
hurt i detal części do samochodów.
Firma, która wprowadza system podzielonej płatności w swoich rozliczeniach jest zobowiązana do umieszczania stosownej informacji na wystawianych fakturach.
Jakie są konsekwencje płatności podzielonej dla przedsiębiorców?
Mogłoby się wydawać, że samo podzielenie płatności na kwotę netto i podatek VAT nie jest zagrożeniem dla przedsiębiorców. Jak informuje jednak szereg specjalistów, którzy oferują rozliczenia księgowe i doradztwo finansowo-rozliczeniowe dla firm na portalu UsługiKsięgowe.pl, może się to jednak wiązać z szeregiem konsekwencji, zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorców.
Najważniejszą z nich jest zagrożenie utraty płynności finansowej. Dotąd po wpłynięciu należności za fakturę przedsiębiorca, mógł swobodnie obracać pełną kwotą i dopiero po zakończeniu wybranego okresu rozliczeniowego, uiszczał stosowną opłatę do Urzędu Skarbowego, w której uwzględniano również wszystkie koszty.
Obecnie całość kwoty otrzymanego VAT jest zamrażana na dedykowanym koncie, z którego płatności wykonuje się wyłącznie do urzędu. Aby otrzymać zwrot znajdujących się tam pieniędzy, przedsiębiorca musi wystąpić z wnioskiem do odpowiedniego Urzędu.
Po zweryfikowaniu zasadności i prawidłowości takiej prośby przez naczelnika US, pieniądze mogą być przesłane przez urząd na główne konto rozliczeniowe przedsiębiorcy. Procedura trwa do 60 dni od momentu wpłynięcia wniosku.
Nowy system rozliczeniowy, choć w swym mechanizmie dość prosty, może przynieść sporo konsekwencji, zwłaszcza dla najmniejszych podmiotów prowadzących działalności gospodarcze.
Biznes i gospodarka.
Najnowsze komentarze